Zad. 3 Technika pomaga człowiekowi w dzisiejszych czasach i wielu przypadkach wręcz wyręcza. Czy jednak jest w stanie zastąpić czlowieka całkowicie? Odpowiadając na pytanie możesz posłużyć się artykułem o szpiegach.

Rozwój cywilizacyjny i techniczny jest, wręcz, hasłem przewodnim dla naszych czasów. Ówcześnie człowiek stawia na pierwszym miejscu technikę, lecz nie zapominajmy, że gdyby nie my to nie byłoby zarówno jej, jak i ogólnej poprawy warunków egzystencji.

Wiele można zdziałać przez Internet, komputer, telefon komórkowy… Ale czy w tej machinie codzienności nie zapominamy o nas samych – o nas, ludziach? Czy w biznesie, przemyśle, w życiu codziennym, w czymkolwiek są jeszcze zadania, które wykonywać może tylko człowiek? Czy my, przypadkiem, nie próbujemy doprowadzić do zagłady społeczeństwa ludzkiego przez wytwory techniki? Myślę, że sami nie zdajemy sobie sprawy z tego co robimy. Najpierw chcieliśmy tylko uprzyjemnić sobie życie codzienne, pracę, obowiązki, ale na przełomie ostatnich kilkudziesięciu lat powodujemy coraz większe rozleniwienie społeczeństwa. I przy okazji narzekamy, że przecież powinniśmy więcej prac wykonywać ręcznie, więcej się ruszać. Ale zamiast tego wolimy wysłać smsa i poćwiczyć w dusznej salce z elektryczną bieżnią… Przy okazji sami sobie wyrządzamy potworną krzywdę, którą to odkryjemy dopiero wtedy, kiedy będzie już za późno.

Lecz czy najnowsza technologia jest w stanie całkowicie zastąpić człowieka? Sądzę, że tak, że sami ją na to dobrze przygotowaliśmy. Ale jakie będą tego skutki? Moim zdaniem, tragiczne.

Niech za przykład posłuży chociażby GPS. Urządzenie, które zbawia wielu kierowców i, faktycznie, jest przydatne. Tyle, że samo nie zaprowadzi nas do celu. Potrzebna będzie do tego czujność kierowcy. Ciągle przecież słyszymy, że GPS znów wywiózł kogoś ,,w pole”. Zarówno w przenośni, jak i dosłownie… Żaden człowiek nie jest idealny, a jego wytwór miałby być? W tym przypadku, jak i w wielu innych dotyczącej nas samych niestety, paradoks nie występuje.

Co chcę przez to powiedzieć? Otóż, nie jestem pewna czy każdy zdaje sobie z tego sprawę, a powinien, że technologia była naprawdę użyteczna i potrzebna, musimy nauczyć się z niej korzystać. W innym razie staniemy się jej zakładnikami. Jej i naszej własnej bezmyślności, żeby nie powiedzieć głupoty, oraz lenistwa – największej zarazy dziesiątkującej obecne społeczeństwo. Wniosek jest prosty i nasuwa się sam; czasem wysłanie listu i wyjście z psem na spacer jest w stanie uchronić cały świat przed globalną zagładą technologii. Nie pozwólmy, aby zawładnęły nami roboty. My, ludzie też potrafimy czasem pomyśleć, zrobić coś użytecznego, więc nie wyzbywajmy się codziennych prac domowych, zadań w pracy i szkole, ale róbmy to z zapałem i ciesząc się. Ciesząc, że możemy cokolwiek zrobić sami… Bo dopiero gdy coś stracimy potrafimy to docenić. Taka już nasza natura…